W języku psychologii członkowie rodziny stają się tzw. pacjentami drugiego rzutu. Jak opiekować się bliskim chorującym, a jednocześnie opiekować się też sobą? Dlaczego ja? Dlaczego nas to spotkało? – to pytania, które stawiamy sobie, gdy stajemy w obliczu ciężkiej, wymagającej zaangażowania całej rodziny choroby. Stawia je chory, stawiają członkowie rodziny. Choroby nie wybierają, może zachorować każdy, nie jesteśmy w stanie ich przewidzieć, nikt tu nie jest winny. W życiu każdej rodziny pojawiają się problemy i trudne wyzwania życiowe. Obwinianie zarówno siebie, jak i kogoś innego z rodziny o to, że jest przyczyną choroby, nie prowadzi do niczego dobrego. Ani dla samego chorego, ani dla rodziny. Trzeba działać. Nowotwory, kryzysy psychiczne, udary, stwardnienie rozsiane – zaskakują nas. Gdy bliski zaczyna chorować, często nic nie wiemy o jego chorobie. A chcemy tej osobie zapewnić jak najlepszy plan leczenia, leki,
specjalistów.
PO PIERWSZE, INFORMACJA
Najważniejsze więc jest na początku uzyskanie jak najwięcej informacji o chorobie, o metodach jej leczenia, szpitalach, gdzie jest leczona z najlepszymi efektami, poznać rokowania jej dotyczące. Zwykle zaczynamy od szukania informacji w Internecie, na forach osób, które doświadczają tego samego problemu i rzeczywiście na początku może to nam
dać wstępny obraz tego, co się dzieje z naszym bliskim i jak można mu pomagać. Pamiętajmy jednak, żeby jak najszybciej znalezione informacje skonsultować z lekarzem prowadzącym chorego. Rzeczy, które nas zafrapowały w tekstach w sieci, najlepiej zanotować, żeby zweryfikować je ze specjalistą. Wielu ludzi chorujących na przewlekłą chorobę ma już inne schorzenia, co dotyczy zwłaszcza osób starszych. Mając obawy, że leki, które dotąd przyjmował nasz bliski, będą wchodzić w interakcje z nowymi, możemy szukać porady także u farmaceutów. Ich też możemy pytać o suplementy diety czy leki wspomagające przy danej chorobie – na przykład witaminy. Farmaceuta może rozwiać nasze wątpliwości dotyczące łączenia leków, wyjaśnić, czego możemy spodziewać się po tym czy innym specyfiku. Kiedy prosimy o radę, rozszerzamy grupę zaangażowaną w pomoc. Prosząc o pomoc lekarza i specjalistów, zaczynamy budować zespół wspierający chorego i nas. Poznanie specyfiki choroby sprawi, że oswoimy ją trochę, zrozumiemy, na czym polega, dowiemy się, jak radzą sobie inni, ale poza zaspokojeniem wiedzy są jeszcze problemy emocjonalne towarzyszące takiej sytuacji.
WENTYLOWANIE UCZUĆ
Bliscy osoby chorej szukają emocjonalnego wsparcia. Chcą odreagować naturalne, silne emocje takie jak: strach, smutek, żal, gniew i złość. Często mają kłopoty ze snem. Zaczynają nie radzić sobie z ważnymi sferami życia, jak praca czy dbanie o dzieci. Wsparcia emocjonalnego szukamy, by spokojniej i efektywniej radzić sobie w stresogennej sytuacji choroby. Tym samym chcemy skuteczniej wspierać bliską osobę. To mogą być telefony do przyjaciół, znajomych, spotkanie ze spowiednikiem. Dużą ulgę daje już sama możliwość opowiedzenia o tym, co nas gnębi. Rozmowy służą tzw. wentylowaniu uczuć – pozbywaniu się nadmiaru trudnych, przytłaczających emocji. Pamiętajmy, że nie możemy dać się utopić w trudnych emocjach towarzyszących chorobie, że musimy zadbać o siebie – odpoczywać, regularnie jeść. Jeśli mamy kłopoty z obniżeniem nastroju i zasypianiem, możemy od farmaceuty dostać wskazówki, jakie leki lekko uspokoją czy podziałają nasennie. Jeśli jednak ten stan się utrzymuje, farmaceuta poleci nam najprawdopodobniej zgłoszenie się do specjalisty – psychiatry, jeżeli będzie potrzeba przyjmowania silniejszych leków antydepresyjnych czy nasennych. A lekarza tej specjalności możemy zapytać o wspomaganie farmakologicznego leczenia odpowiednią psychoterapią. Pomocne może być też przyłączenie się do grupy wsparcia złożonej z osób, które opiekują się bliską osobą chorą na to samo, z czym boryka się członek naszej rodziny. W przypadku, jeśli jest to choroba nowotworowa, takiego rodzaju wsparcia można szukać w Fundacji Rak’n’Roll. Jeśli chodzi o kryzys psychiczny, pomocna będzie Fundacja efKropka, w której na rzecz osób doświadczających kryzysu psychicznego działają osoby, które takie doświadczenie mają za sobą. Od nich dostaniemy dużo informacji, jak sobie z taką sytuacją radzić, a także listę miejsc, gdzie można szukać dla siebie wsparcia terapeutycznego i grup wsparcia złożonych z bliskich doświadczających psychicznego kryzysu. Takie grupy to bogate źródło doświadczeń uczestników oraz siły tkwiącej w zespole. Przekonamy się, że nasze zagubienie, osamotnienie, trudne emocje i dylematy w opiece nad chorym są także doświadczeniem innych ludzi, i dowiemy się, jak sobie z tym radzą.
EMOCJONALNE WSPARCIE
Po zdobyciu informacji o chorobie bliscy często chcą zdobyć wiedzę na temat możliwości emocjonalnego wspierania osoby w chorobie. Szukają sposobów motywowania chorego do leczenia. Zastanawiają się, jak rozmawiać i czego unikać w rozmowie z chorym. Potrzebują wskazówek, jak reagować na zmienne nastroje. Pragną również poznać metody radzenia sobie z własnymi „trudnymi” emocjami i przykrymi myślami. W rozwiązaniu tych dylematów bardzo pomocny będzie psycholog czy psychoterapeuta.
Jedną z metod radzenia sobie z trudnymi sytuacjami i emocjami jest nazywanie ich i zapisywanie przeżywanych uczuć na kartce. Możemy z takimi notatkami przyjść do terapeuty, żeby omówić konkretne trudne dla nas rzeczy. Możemy też opowiedzieć o nich wybranej, zaufanej osobie. Optymalne, choć nie zawsze możliwe, jest przedstawienie swojego zdania choremu. Jeśli to możliwe – przekazujemy je w bezpiecznym, otwartym komunikacie. Na przykład: Kiedy przynoszę ci kolację, krzyczysz na mnie, odtrącasz moją rękę z talerzem. Domyślam się, że jest ci ciężko. Zauważ, proszę, że mnie jest wtedy przykro. Złoszczę się też, bo nie wiem, jak ci pomóc, a zależy mi, by być przy tobie… Co robić z przykrymi myślami typu „zdrowie i życie mojej kochanej osoby jest zagrożone”, „mogę ją stracić”? – Niektórzy bliscy mają wyrzuty sumienia, że taki rodzaj myśli pojawia się w ich głowach. Ważne jest w takiej sytuacji, by zrozumieć, iż przykre myśli mają prawo występować. Co więcej, wspierający mają prawo, by je formułować. Są one jedynie naturalnym wynikiem obaw i troski
o najbliższych. W żadnym wypadku nie stanowią złej przepowiedni, jak niektórzy sądzą – wyjaśnia Katarzyna Borowicz, psycholog specjalizujący się w pracy z osobami chorującymi nowotworowo i ich rodzinami.
ŚWIADOME ODDYCHANIE I RELAKS
Opieka nad chorym bywa przyczyną nie tylko stresu psychologicznego. Zwykle wpływa także na ciało. Do najczęściej zauważalnych biologicznych objawów należą napięcia mięśniowe: przykręgosłupowe, kończyn i czaszki. Oprócz sposobów „przegadywania”, czyli wentylowania uczuć, pomocne będzie też świadome oddychanie i relaks. Gdy bliski choruje, nie zawsze mamy czas, by regularnie pójść na siłownię czy fitness, ale wspaniałe efekty przynoszą dłuższe energiczne marsze – działają odprężająco. Świadomie oddychać możemy w każdym miejscu – na chwilę oddalić się do innego pokoju, usiąść i wziąć kilka głębszych oddechów. W uspokajaniu się, wyciszaniu bardzo pomocna jest medytacja.
Gdy nasz bliski jest obłożnie chory i wymaga stałej opieki, nie bierzmy wszystkiego na siebie. Poszukajmy w rodzinie, wśród przyjaciół swoich i chorego osób, które możemy starać się zaangażować w pomoc, żeby zastępowali nas przy łóżku chorego. W opiece nad osobą chorą ważne jest, by zachować równowagę. Troszcząc się o bliskich, należy pamiętać także o sobie. Skuteczne pomaganie zakłada zadbanie o własny dobrostan.
Nie traćmy kontaktu z przyjaciółmi, starajmy się znaleźć czas na swoje pasje. Nic też się nie stanie, jeśli dla wzmocnienia się wyjedziemy na kilka dni i powierzymy opiekę nad bliskim chorym komuś zaufanemu z rodziny. Emocje są zaraźliwe. Chorującej osobie najbardziej potrzebne są nasz spokój i uśmiech. Największym wsparciem możemy być wtedy, gdy dbamy o siebie.
Jak medytować?
Usiądź wygodnie w cichym, spokojnym miejscu. Możesz usiąść na krześle, kanapie, na podłodze, opierając się o ścianę.
Zamknij oczy.
Zacznij powoli i głęboko oddychać. Skupiaj się na oddechu , na przykład na powietrzu wchodzącym i wychodzącym z twojego ciała.
Uświadamiaj sobie wszystkie sygnały ze świata: zapachy, dźwięki. Zauważaj je, ale nie skupiaj się na nich.
Uświadamiaj sobie także swoje ciało , wdychając powietrze, staraj się skupić na tym, jak przepływa z głowy do podbrzusza.